Beyond the Road – with Vespera in the Balkans

Na bezdrożach - zegarki Nadir na Bałkanach

Budowanie marki Nadir od początku opierało się na jednej idei – tworzeniu zegarków, których miejsce jest na zewnątrz. Nie na biurku, nie w gablocie, lecz w ruchu – na drodze, w górach, w miejscach, gdzie czas mierzy się światłem słońca i kurzem na butach, a nie terminami w kalendarzu.

Tej jesieni zabrałem Vesperę w podróż overlandingową przez Bośnię i Hercegowinę – kraj, który zdaje się być stworzony do odkrywania. Kilka dni i setki kilometrów później przypomniałem sobie, dlaczego ta marka w ogóle powstała.

Od zgiełku Sarajewa i kamiennych mostów Mostaru, po bezkresne przestrzenie płaskowyżu Vlašić, gdzie staliśmy ponad chmurami – była to podróż, w której splatały się kultura, dzikość natury i spokojna satysfakcja z wyboru drogi mniej uczęszczanej.

Przemierzaliśmy szlaki zasypane jesiennymi liśćmi (czasem nieprzejezdne z powodu śniegu), wspinaliśmy się na szczyt Pločno w trakcie niespodziewanej śnieżycy i spotykaliśmy stada dzikich koni, swobodnie przemierzających górskie łąki. Takich chwil nie da się zaplanować – i właśnie dlatego pozostają w pamięci na zawsze.

Przez całą tę wyprawę Vespera była na moim nadgarstku – porysowana, zakurzona i często mokra od chłodu i różnicy temperatur. I właśnie taka powinna być. Zegarek, który jest narzędziem, a nie trofeum kolekcjonera. Czymś, co towarzyszy ci w drodze, niezależnie od tego, jak nieprzewidywalna się okaże.

Czas w górach płynie inaczej. Zwalnia – na tyle, byś mógł to zauważyć.
I gdy to się dzieje, dobrze mieć na nadgarstku coś, co przypomina, gdzie już byłeś – i może też, dokąd zmierzasz dalej.

W Nadir od początku przyświeca nam ten cel – tworzyć zegarki trwałe i autentyczne, które czują się jak w domu będąc na szlaku, na motocyklu czy przy ognisku po długim dniu w drodze. Vespera została stworzona właśnie w tym duchu – a zabranie jej w tę wyprawę było jak powrót do miejsca, gdzie miała swój początek ta historia.

Powrót do bloga